5.
Mirosław Galczak (A315) Szczecin
„Zagrażając nielicznym, przerażasz wielu”
(Seneka Młodszy)
Od siedmiu lat toczy się w naszym Kraju zacięta walka o władzę nad społeczeństwem.
Praktycznie prowadzi ją dwóch przedstawicieli pogrobowców ostatniego w naszej
historii zrywu nieistniejącej już Klasy Robotniczej. Klasy która pod hasłem
„Socjalizm tak, wypaczenia nie”, wystąpiła w sierpniu 1980 roku przeciwko
ówczesnej władzy. Genezę tego wystąpienia opisałem w artykule z dnia 30. 03. 2012
„Czy o taką Polskę walczyli”. Socjalizm wraz z Klasą Robotniczą zniknął.
Pod rządami „zwycięzców” z dnia na dzień upada nasz Kraj.
Walka o której piszę rozpoczęła się w dniu rozpoczęcia prezydenckiej kampanii
wyborczej 19. 03. 2005. Jak sobie przypominacie do finału w dniu 23. 10.2005
doszło dwóch kandydatów:
>Lech Kaczyński
>Donald Tusk
Wyścig ten wygrał Lech Kaczyński, który w trakcie wieczoru wyborczego,
wygłosił słynny „meldunek”: „Panie Prezesie ! Melduję, że zadanie wykonałem !” .
Oczywiście meldunek ten był skierowany do swego brata – bliźniaka,
Przewodniczącego PiS Jarosława Kaczyńskiego.
W dniu 23. 12. 2005 roku Lech Kaczyński został zaprzysiężony przez
Zgromadzenie Narodowe III RP.
Walka między panami Tuskiem i bliźniakami Kaczyńskimi praktycznie
rozpoczęła się 19 marca 2005 roku od prezydenckiej kampanii wyborczej.
Jak pamiętacie początkowo w walce prowadzili zdecydowanie bracia Kaczyńscy.
Kierowali urzędem Prezydenckim, kierowali również Rządem, na czele
którego stał najpierw Premier Marcinkiewicz a następnie w okresie
10. 07. 2006 – 16. 11. 2007 do upadku swego Rządu Premier Jarosław Kaczyński.
16. 11. 2007 Prezydent Lech Kaczyński po upadku Rządu, którym kierował
Jego brat Jarosław desygnował na stanowisko Premiera swego politycznego
przeciwnika I piłkarza w piłkę nożną III RP Donalda Tuska.
Od tego właśnie dnia prowadzenie w walce objął Premier Tusk i Jego Drużyna.
Nie byłem, nie jestem i nie będę Fanem lub kibicem jednej lub drugiej drużyny.
Staram się może trochę nieudolnie przypomnieć Wam genezę tej,
najczęściej podławej walki.
Przypomnijcie sobie tą bezkompromisowa walkę między Urzędami Prezydenta
a Urzędami Rady Ministrów, walkę kto jest ważniejszy, walkę w której nie
przestrzegano żadnych zasad pragmatycznych, nie przestrzegano podstawowych
zasad kultury.
Najbardziej tragicznym epizodem tej walki była „wycieczka Pana Prezydenta
wraz z elita polityczna i wojskową do Katynia”
„Wycieczka” która z niewiadomych przyczyn wyleciała z dużym opóźnieniem,
przy niesprzyjających warunkach pogodowych lądowała na polowym wojskowym
lotnisku w Smoleńsku tylko wyłącznie dlatego, że Pan Prezydent do ostatniej chwili,
nawet po rozmowie telefonicznej ze swym Bratem Jarosławem nie podjął decyzji
o lądowaniu na innym lotnisku. To się musiało tragicznie zakończyć
Pamiętacie 10 kwietnia 2010 roku. Pamiętacie może ten szok jaki żeśmy
wszyscy przeżyli. Przypomnijcie sobie niespotykaną jedność narodu polskiego.
Dwa lata ! Dwa zmarnowane lata w okresie których można było zjednoczyć
społeczeństwo polskie Dwa zmarnowane lata przez politykierów świeckich i kościelnych.
> zarzucam panu Kaczyńskiemu i jego sztabowi, że z tej tragicznej dla całego
społeczeństwa, żałobnej rocznicy, stworzył polityczne manifestacje skierowane
przeciwko aktualnemu Rzadowi. Zmierzające do przejęcia władzy
>zarzucam panu Tuskowi i jego sztabowi, że przez dwa lata tolerowali te
antyrządowe co-miesięczne manifestacje, narażając miasto Warszawę na
dodatkowe koszta, które to pokrywają przecież podatnicy,
że w dniu dzisiejszym wygłosił prowokacyjną mowę, która spowodowała
niepotrzebną, ośmieszająca Sejm III RP. Być może te zaniechania,
oraz dzisiejsza prowokacja miała na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej.
„Zasłona dymna” lub „ igrzyska dla ludu”.
O zarzucam Kościołowi Katolickiemu tolerowanie nadużywanie przez
„manifestantów antyrządowych”
znaków wiary katolickiej: krzyży,różańców obrazów Matki Boskiej.
O Stwarza to wrażenie, że Kościół katolicki popiera antyrządowe manifestacje.,
tym bardziej, że na manifestacji 10 kwietnia, przed siedzibą Prezydenta III RP.
pan Przewodniczący Kaczyński między innymi dziękował duchownym
za udzielane mu poparcie.
Źle się wszyscy wyżej wymienieni bawicie.
Jest to zabawa dziecka zapałkami i może się dla nas i naszej Ojczyzny
tragicznie skończy.
Czy do tego zmierzacie ?
Zapraszam do czytania i do dyskusji a może uzupełniania mych opinii na naszym forum!>>>>