CO BYŁO POWODEM OGŁOSZENIA STANU WOJENNEGO 13 GRUDNIA 1981 ROKU
     Mieszkałem jakieś dwa kilometry od granicy miedzy PRL a NRD.
     Z mieszkania swego (które dostałem po sprawdzeniu mnie przez wojskowy wywiad polski jak również radziecki) miałem wgląd na teren dużego radzieckiego zespołu koszarowego.
      Wczesna wiosną 1980 roku zauważyłem  że terenie wewnętrznym  (za ogradzającym go murem ) stawia się zasieki, okna na parterach budynków zamurowuje zostawiając  w nich stanowiska strzelnicze, jednocześnie budując kilka betonowych stanowisk strzeleckich na terenie.
     Ponieważ było to tuż przed świętami wielkanocnymi a ja wybierałem się służbowo do Warszawy  gdzie również mieszkali moi Rodzice wziąłem kilka dni urlopu. Uzgadniając z Kwatermistrzem jednostki radzieckiej  w obecności Komendanta Garnizonu terminy, ilości i wartości dostaw w trakcie mej nieobecności, spytałem Komendanta dlaczego  ze swych jednostek tworzy twierdze obronne.
     Wyjaśnił mi, ze dlatego ponieważ u Was będzie kontrrewolucja. Roześmiałem się na to, że nie jest to prawdopodobne.
     Oczywiście treść tej rozmowy przekazałem  Szefowi naszej komórki wywiadowczej.
     Rzeczywiście w tym okresie czasu, jak sobie przypominacie następowały na terenach niektórych dużych zakładów konflikty miedzy pracownikami a kierownictwami, które były na terenach  tych zakładów rozwiązywane.
     Pierwsze większe strajki wybuchły jak pamiętacie w lipcu 1980 roku w Świdwinie i Lublinie..
     14 sierpnia 1980 roku nielegalny Wolny Związek Zawodowy Wybrzeża,  Przewodniczącym  był Bogdan Borusewicz  ogłosił i wywołał strajk z żądaniami:
1. Przywrócenia do pracy zwolnionej Walentynowicz.
2. Budowy pomnika Ofiar Grudnia 1970
3. Zapewnienia bezpieczeństwa i płacy strajkującym
4.. Podwyższenia  plac (jeżeli dobrze pamiętam o 2.000 zł)
5, Podwyższenie dodatku drożyźnianego i rodzinnego
     Jak z tego wynika to rodzicami Solidarności pani Walentynowicz i pan Borusewicz.  Trzeba również przypomnieć, że „skrzydła” nad tym roztoczył przedstawiciel kościoła ks..Jankowski
     W ciągu trzech dni stanął cały Kraj, przyłączając się do strajkujących stoczniowców. Opozycja prawicowa i kościół zdezorganizowały cała Polskę.
     Tu trzeba przyznać również, ze jedynym człowiekiem który usiłował zmitygować –uspokoić swych wiernych jak również księży był Prymas, kardynał Wyszyński. Ten „karnawał wolności” trwał do 31 sierpnia 1980 roku i zakończył się podpisaniem  nierealnego i absolutnie nie branych pod uwagę obecnie „porozumień sierpniowych”..
     Od 31 sierpnia  1980 roku rozpoczął się systematyczny demontaż państwa, który trwał do 13 grudnia 1981 roku i który rzeczywiście zgodnie z definicja był kontrrewolucją.
     Musze jeszcze dodać, że od  polowy sierpnia 1980 roku stanęły na granicy niemieckiej stanęły wojska  brdowskie, na granicy południowej wojska czechosłowackie a na wschodniej wojska radzieckie i to nie jest fantazja. Potwierdzają to dokumenty zachodnie.
     W sierpniu pan Brzezinski ,który był wtedy czołowym politykiem w USA powiadomił  ówczesnego Papieża  JP II  o koncentracji wojsk radzieckich, brdowskich i czechosłowackich na naszych granicach a następnie systematycznie informował Go o sytuacji społecznej, ekonomicznej, politycznej i militarnej w naszym Kraju.
     Myślę, że wynikało to zarówno z planów Białego Domu jak i Watykanu ograniczenia roli Związku Radzieckiego, wybicia Polski z Układu warszawskiego jak i RWPG.
     Przecież PRL było wtedy drugą potęgą militarna, ekonomiczna i polityczną po Związku Radzieckim, przecież przez nasz Kraj biegła trasa zaopatrzenia Armii Radzieckiej w NRD.
     Przecież to JP II w trakcie swej wizyty w kraju ojczystym wezwał  rodaków  Niech zstąpi Duch Twój. Przynajmniej ja tak to odczytałem..
     To, że Generał ze swymi najbliższymi oficerami przygotował dokumentacje wprowadzenia stanu wojennego i utrzymali to w tajemnicy, ( czy dzisiaj byłoby to możliwe)  to chwała im za to.
     Wiecie kierownictwo Solidarności też przewidywało wkroczenie Armii Radzieckiej. Miałem w ręku ich instrukcje na tego rodzaju przypadek. Polecali oni w niej nie zaopatrywanie tych wojsk w żywność, udzielanie mylnych informacji, przestawianie znaków drogowych……………..
     Przeniż większość z Was musi pamiętać chaos wywołany przez Solidarność. Jak to oni określi: Targania po szczękach władzy,  lub inne hasło  a na wiosnę zamiast liści, będą wisieć komuniści.
     Dla czego stan wojenny został ogłoszony 13 grudnia 1981 roku. Dla tego, że na 17 grudnia 1981 roku  na godzinę 17-ta zaplanowano wielki Zlot gwiaździsty Solidarności  w Warszawie.
     Wyobrażacie sobie tysiące ludzi zwożonych koleją, autobusami i zbierający się na manifestację na placu Defilad.  Część z nich pod gazem ponieważ w trakcie jazdy rozgrzewali się i dodawali sobie animuszu alkoholem, wśród z nich młodzi ludzie chętni do rozróby.
     Mroźny, grudniowy wieczór, kilkutysięczny podniecony tłum. Ktoś z młodych ludzi rzuca gdzieś petardę, lub następuje przypadkowa awaria oświetlenia.  I nikt i nic by nie opanował agresji tłumu.
     A 18-tego ranno na lotniskach wojskowym i cywilnym wylądowała by radziecka dywizja desantowa  dążąca nam z braterska pomocą by ugasić pożary, opatrzyć rannych, zebrać i pochować zabitych.
     Czy uważacie, że USA zaatakowało by Związek Radziecki  ?
     Czy wiecie o tym, ze oficerowie radzieccy z dywizji desantowej, dużo wcześniej, po cywilnemu, byli w Warszawie    i opracowali plan opanowania miasta /
     Czy znacie dużo wcześniejsze powstanie węgierskie ?
     Czy Wiecie, że w kierownictwie KC PZPR było kilku „towarzyszy< którzy bardzo chętnie (tak jak na mity znego Węgrzech)  przeleli władzę ?
      Oczywiście do zmian w ZSRR, Polsce i innych demoludach by musiało dojść. Te zmiany były nieuniknione. Tak samo jaki obecnie zarówno w Europie, jak i w całym świecie też  te zmiany SA nieuniknione, ąle oby nie takim kosztem jaki nam groził w latach osiemdziesiąych.

Dodaj komentarz